mała odmiana na dzieńdobry :)

Ponieważ dziś mija 14 miesięcy odkąd stałam się największą szczęściarą na świecie.

Z Bartusiem jestem od 10 lipca 2011r.

Poznałam go 4 lata temu na kolonii w Łebie ale nasza znajomość nie była za ciekawa. Nienawidziłam go.

Spotkaliśmy się ponownie rok temu na kolonii w Bułgarii na którą zmusili mnie rodzice.

I od tamtej pory jestem z nim. Ale malutkim problemem jest to, że mieszkamy od siebie 244 km.

co nas wcale nie zniechęca. Spotykamy się kiedy tylko się da. Na szczęscie kursuje bus Rzeszów-Karowice. :)